Ta gra to wyłącznie machanie mieczami przerywane machaniem mieczami...
W Jedi Outcast wszystko było bardziej zróżnicowane i logiczne.
Niestety zgadzam się. Gra rozkręca w połowie dopiero. I jest dużo łatwiejsza niż pierwsza część. Graficznie nic się nie zmieniła ale za to walki na miecze są niezłe. Szkoda, że tak mało skinów na Singla dali.
Jedi outcast nie było częścią I a II serii jedi Knight i III serii Dark Forces(wiem, że to dziwnie wygląda, ale outcast będąc trzecią jest tytułowana jako druga:/).
Jedi Outcast miało lepszą fabułę(mimo iż trochę powtórzoną z Dark Forces, jak motyw armii, co nawet Katarn skwitował w pewnym momencie), lepszy klimat, ciekawszego wroga i możliwość walki u boku Luke'a Skywalkera:D
Tym niemniej gra się naprawdę przyjemnie. Klimat SW jest fajnie odwzorowany a i grafika się nawet bardzo nie zestarzała. Jedi Outcast i Jedi Academy to moje ulubione gry z universum Star Wars, choć Kotory (zwłaszcza pierwszy) też są świetne i są wysoko na mojej liście ulubionych RPG.
Według mnie Academy ma wywalone multi. Ileż ja godzin spędziłem na pocinaniu w ten utwór :) Fabuła w singlu rzeczywiście siada ale nie powiedziałbym, że tytuł jest gorszy od Outcast.
Jak dla mnie najlepsze pod względem fabuły są Kotory!
bożesz, multi w academy było doskonałe :D
właśnie sobie przypomniałem, jak dla zabawy na jednym z serwerów zamiast się naparzać, wszyscy bawili się w chowanego i jedna osoba szukała xdd dobre czasy, dobre czasy.
ja bym bardziej powiedział że bardziej przystępny od Jedi Outcast i właśnie w niej utknąłem w pierwszej misji(sic!!) a kolei w
Jedi Academy jest trudniej się zaciąć,walki dają frajdę,nawet jest rpg w wersji light,i świetne multi.
Ja uważam, że to najlepsza część serii. Grałem w Jedi Outcast i moim zdaniem jest to gra bardzo nużąca i niewykorzystująca w pełni możliwości walki mieczem świetlnym. Natomiast w Jedi Academy grało mi się 100 razy lepiej i to naprawdę dobra gra. Mimo upływu lat często do niej wracam.
+1
Właśnie tego mi brakowało w outcast'cie - tak genialnej, dynamicznej i widowiskowej, a jednocześnie tak prostej w "obsłudze" walki mieczami. Dlatego uważam, że to jest najlepsza w ogóle produkcja z tematyki gwiezdnych wojen :) (możecie się nie zgadzać, to moja opinia ;) )
Dodam jeszcze, że grałem w to przed chwilą (tzn przed chwilą skończyłem przechodzić <uwaga mini-spoiler> obiema ścieżkami mocy) i przyznaję się bez bicia, że silnik q3a nawet po 13 latach od jego wyjścia daje radę graficznie. Nie wpominając o dynamice rozgrywki :)