To był jeden z lepszych odcinków tego sezonu. Genialne zakończenie, które mnie bardzo wzruszyło i przez nie czekam na 4 sezon jeszcze bardziej. Ciekawostka: piosenka z ostatniej sceny jest śpiewana przez Saoirse Ronan :)
Zdecydowanie jeden z najlepszych odcinków. Dla mnie piękne i poruszające zakończenie sezonu. Bez pocałuku, bez uścisków, ale naładowane emocjami.
Nie można przeoczyć kontrastu międzzy finałem S2, w którym Villanelle definiuje swoją miłość do Eve słowami "you're mine", teraz V tak bardzo dojrzała, że jest gotowa pozwolić jej odejść, nie chce aby "ciemność" pochłonęła Eve całkowicie. Świetnie przedstawiona przemiana V. I ta końcówka kiedy obie się zatrzymują, odwracają się - wiedzą że mogą odejść, ale nie chcą... ❤️
Przez pandemię chyba nawet nie kręcą sezonu 4 więc nie wiadomo jak z tym będzie.
Będą normalnie kręcić, Sally Woodward-Gentle potwierdziła, że na dniach będą gotowe scenariusze do trzech kolejnych odcinków (;
Zgadzam się, bardzo porządne zakończenie, choć finału drugiego sezonu nie przebije ;) Niemniej jednak sezon trzeci oglądało mi się wspaniale i oceniłem go najwyżej ze wszystkich. Mam nadzieję, że następny będzie równie dobry.
Dla mnie byl to najlepszy odcinek sezonu. Super zakonczenie. Generalnie trzeci sezon byl bardzo nierowny i dla mnie najgorszy ze wszystkich. Byl poprostu ok i dlatego, choc kocham ten serial , to uwazam, ze gdyby nie powstal juz 4 sezon, byloby to naprawde super zakonczenie calego serialu. Nie mialbym nic przeciwko.