Ciekawe, że jeszcze nic tu nie ma, gdy jego film prawdopodobnie zawojuje tegoroczne Oscary.
Grad nie ale z pięć-sześć pewnie wpadnie... typuję najlepszy film, reżyserię, scenariusz, rolę męską, muzykę i scenografię albo kostiumy ;)
Ano - tylko ze scenariuszem nie trafiłem :) Ale bardzo się cieszę - tegoroczne wyniki naprawdę przypadły mi do gustu :) Z dwoma wyjątkami, ale to nie miejsce by o tym mówić :)
Chodziło mi o to, że te wyjątki nie dotyczą Hazanaviciusa ani Artysty ;) Bo jakbym czegoś miał się czepiać, to jego rywala - nagród dla "Hugo" za efekty specjalne ("Geneza planety małp"!) oraz zdjęcia ("Drzewo życia"!)... no i, ew., nagradzania Streep za "Żelazną Damę", ale to uznaję po prostu za w pełni zasłużoną nagrodę za całokształt ostatnich 20 lat, nie zaś za ten jeden konkretny film ;)
Jak dla mnie to gość z nikąd. A podobno Oskary to nagrody dla twórców zasłużonych, którzy już istnieją w kinematografii.