Oglądając ST, z początku uznałem "a taki sobie aktor, dali bo zapewne nie mieli kasy na popularniejszych"...
O ja pomylony !
Jak wiecie, w trakcie ST jego postać się rozwija. Niby pozytywny, ale te jego hm...mroki...
Niby mu się kibicuje... ale gdyby przypadkiem zginął... Ale jednak to kapitan. Radzi sobie doskonale.
A tu przypadkiem dowiedziałem się że to Malfoy. O zgrozo. Oni chyba wszyscy teraz... Into the darkness :D