Po 15 min oglądania dokładnie wiadomo jak się skończy. Nuda niestety.
Może i schematyczny, niewyrafinowany, niezaskakujący. Ale pełen jakiejś prawdy i tęsknoty za zmianą, która jest możliwa w każdym wieku, pomimo ograniczeń, doświadczeń, bagażu emocji. I to co jest dla mnie ważne, to humor, śmiech, choć to film o odchodzeniu, śmierci i żałobie, to ogląda się go z radością. I z takim projektem relacji, który wykracza poza tu i teraz, o czym szerzej pisałem tutaj: http://filemonibaucis.wordpress.com/2014/03/31/z-milosci-do/