Czy moglibyście odpowiedzieć mi na podstawie własnego doświadczenia - czy filmy dla dzieci - tych młodszych jak właśnie puffin rock - są w jakimś stopniu ciszej lub czymkolwiek się różnią od normalnego seansu?
Polecam małe studyjne kina, my chodzimy do centrum kultury w mieście. Ciszej, nie ma klimatyzacji ani sklepiku z jedzeniem za miliony. W dodatku tańsze bilety!