Jak w temacie - czytał ktoś? Ja się pokusiłam o angielską wersję ale jest napisana tak chorym slangiem, że nie wiem czy dam sobie z nią radę. Jakby ktoś też chciał stawić czoła to mogę wysłać ebook w .pdf
Próbka (to jest sam początek):
The sweat wis lashing oafay Sick Boy; he wis trembling.
Ah wis jist sitting thair, focusing oan the telly, tryin no tae notice the cunt.
He wis bringing me doon. Ah tried tae keep ma attention oan the Jean–Claude Van Damme video.
As happens in such movies, they started oaf wi an obligatory dramatic opening.
Then the next phase ay the picture involved building up the tension through introducing the dastardly villain
and sticking the weak plot thegither.
Any minute now though, auld Jean–Claude's ready tae git doon tae some serious swedgin. – Rents.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi;)
Czytałem - 3x bardziej odrażające, odbiegające fabularnie od filmu i bez wyjątkowo ciekawe..
Ogólnie polecam..choć T. to film mej wczesnej młodości i oglądałem go ok 30 razy wiec moja opinia może nie być dla Ciebie wiążąca..;>
Właściwie to uświadomiłaś mi ze niepotrzebnie czekam w bibliotece po równiez taką wersje dalszych losów Rentona i spółki( w tym i Sick Boy'a - yeah;) jeśli mam walczyć moją czasem łamaną angielszczyzną ze szkocką paplaniną:>
..Odnośnie tego co cytowałaś - "Choose Life!!"
Pozdromilion
Ps. Jak wspomniałem jestem fanatykiem tego filmu wiec jak byłabyś tak uprzejma wysłać mi ebook'a byłbym bardzo wdzięczny;)
nie chce mi się wysyłac, zapraszam do pobrania stąd:)
http://www.wrzuta.pl/pliki/1r2rqilgqW/irvine_welsh_-_trainspotting
Dzięki w imieniu swoim i reszty
za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/>
hahaha czytam to i nie moge ze śmiechu z tego slangu cudowny po prostu dzięki bardzo za zamieszczenie linka ;) szkocki rządzi :P
Książka dobra, dużo dużo więcej wątków niż w filmie, tłumaczenie polskie całkiem, całkiem stara się oddać ten "chory slang".
Słyszałem też, że Welsh wydał również książkę "Porno" przestawiącą losy bohaterów T. po latach gdy spotykają się i postanawiają zarobić działając w przemyśle pornograficznym :)
Ktoś czytał, jakieś opinie?
ja czytałem i moim zdaniem przebija "Trainspotting". Jest grubsza o jakieś 200 stron i ciekawsza.... a tak btw. co to za przyjemnosc czytac ksiazke w necie?
Moim zdaniem Porno nie dorasta Trainspotting do pięt. Kończy się zaskakująco i jest dosyć ciekawe ale nie wciąga tak jak Trainspotting. Po przeczytaniu Porno nawet raz nie naszła mnie ochota żeby to czytać ponownie tak jak miało to miejsce z Trainspotting. Może powodem tego jest to, że Renton w Porno nie jest już głównym bohaterem i prym wiodą inni, znani już z Trainspotting ale i nowi...
Ale mimo, że książka jest świetna to jednak film uważam za lepszy! Świetna ścieżka dźwiękowa, idealny dobór aktorów. Czy ktoś sobie wyobraża kogoś innego w roli Rentona albo Begbiego? Ja nie..
To co mnie drażniło w książce (w polskim tłumaczeniu)przetłumaczone ksywy bohaterów... Czynsz, Chory, Kartofel... fatalnie to brzmi:-) Nie lepiej było zostawić to tak jak jest w angielskim wydaniu?
Próbowałem też czytać Trainspotting w oryginale ale niestety, specyficzny slang i mój raczej mocno przeciętny angielski uniomożliwiły mi to:/ Jednak oba wydania Trainspotting (polskie i angielskie) oraz Porno ładnie wyglądają na mojej półeczce:-)
Jeśli ktoś lubi Welsha to polecam "Klej" - to moim zdaniem najlepsza jego książka przetłumaczona na nasz język.
Klej hmm... napewno poszukam.
Cieszę się, że to co zamieściłam komuś się przydaje! Co do poprzedniej wypowiedzi kogoś "jak można czytać książkę przez net": znalazłam ebooka i czytam go powolutku na komputerze bo nie wiem czy dotrwam do końca ze względu na slang który mi nieco utrudnia czytanie choć powoli się pryzwyczajam. Jeśli przebrnę przez połowę książki tak, to pewnie kupie ją ale narazie jeśli nie jestem nawet pewna czy dam radę to bez sensu kupować. Dlatego ebooki się przydają.
Może i jest, skoro książka jest dostępna w Polsce w polskim tłumaczeniu to może i ebook takowy istnieje.
Trainspotting możesz kupić za 20zł, nie są to olbrzymie pieniądze, nie lepiej kupić książkę nic ściągać jakiegoś dziwnego ebooka?
Do tej pory w Polsce ukazaly się dwa wydania - w 1997 roku bodajże ukazała się nakładem "Zysk i S-ka" a ostatnio , najnowsze wydanie było dziełem "Vis-a-vis Etiuda" i tą właśnie posiadam . Książka kultowa , tyle że razi nieco ten mocno zwulgaryzowany język , z umyślnymi literówkami , ale i tak warta przeczytania . Aha , no i te "polskie" ksywki - Chory , Czynsz , z początku nie mogłem sie połapac kto jest kim zgodnie z filmowym odpowiednikiem . Np. psychopatyczny Begbie to w książce zwyczajnie Franco , od imienia Francis ...
Albo Żeber, na początku ciężko idzie ale im dalej tym moim zdaniem lepiej. Lepiej jest także "Porno" przełożone porównując do "Trainspotting".
T. czytałam, porno jeszcze nie ale mam zamiar.
Propo książki, porzuciłam się na głęboką wodę i zaczęłam czytać po ang jednak ten szkocki slang mnie przerósł-na następny dzień pobiegłam kupić wersję PL. (może kiedyś jeszcze przysiądę to oryginału) Mogę powiedzieć że czytało się wybitnie. Więcej wątków niż w filmie który i tak uznaję za bardzo dobry i te szczegółowe opisy dające wyobraźni duże pole do popisu. Zacytowałabym jeden z moich ulubionych fragmentów jednak wolę pozostawić moją wypowiedź w formie pełnej kultury słownej :) Krótko mówiąc: mocna i dobra książka tak jak i film.
Nie mam już tego pliku :(
ale polecam ten link:
http://vk.com/doc-29626_199662082?dl=1393ea5a00c5eb292d
:)
Również czytałam książkę i to 9 razy ;) i na prawdę mocno polecam, bo jest po prostu genialna lecz dużo bardziej obrzydliwa, więc nie każdy będzie w stanie doczytać do końca :P niestety na razie czytałam książkę tylko w polskim tłumaczeniu, ale niedługo mam zamiar wziąć się za oryginał, a potem jeszcze przesłuchać audiobooka, bo szkocki jest taki piękny <3 jednak popełniłam poważny błąd, gdyż film obejrzałam po kilkukrotnym przeczytaniu książki, a jednak fabuła jednego i drugiego sporo się różni, tak więc trochę mi zgrzytało w niektórych scenach i to dla mnie główny minus filmu, choć po za tym uważam, że został na prawdę dobrze zrobiony :)