Na wstępie tak jak w tytule zamieszczonego przeze mnie posta film jest komedio-dramatem a nie dramatem. Obserwujemy losy kilku młodych szkotów, którzy nie mają pomysły na siebie oprócz używek heroina a alkohol ewentualnie na kaca. Pierwsza część filmu jak w każdej komedii dramatycznej jest salwą śmiechu. W drugiej z kolei są zabiegi mające wzbudzić żal w widzach którzy obserwują upadek moralny młodych bohaterów, i właśnie ta część jest słabsza ponieważ nie dorównuje pierwszej tej komediowej. Bowiem nie tak bardzo przemawia do widza dramat bohaterów z wyjątkiem sceny gdy bohater nie może wytrzymać na głodzie narkotykowym. Świetna jest również scena gdy bohaterowie na krótko rzucają narkotyki i wybierają sią w szkockie góry na wycieczkę. Totalny brak zainteresowania sprawia, jednak, że wracają oni do Edynburga i biorąc udział w grubej libacji narkotykowej. Podsumowując film jest dobrym komediodramatem i zasługuje na 7.5. Minusem jest jednak fakt ,iż dramatyczna strona filmu nie do końca wyszła twórcą, być może z przyczyn budżetowych a być może po prostu nie było na nią pomysłu.