Właśnie film opowiada o przestrodze przed narkotykami, a że pokazuję to w taki a nie inny sposób to już zamiar reżysera. Film bardzo dobry, rewelacyjny Ewan.

Twoje prawo żeby się wypowiedzieć o tym filmie w taki a nie inny sposób. Ale film nie daje przykładu, że masz ćpać, imprezować i dymać się z każdym kogo spotkasz na ulicy. To co odróżnia nas od zwierząt to wolna wola, wiec sama decydujesz czy chcesz skończyć na dnie czy żyć jak normalny człowiek. Napisałaś, że film jest nudny- ok, dla Ciebie może być nudny dla mnie jest spoko. Ale skoro piszesz "beznadziejny, dno totalne" to chociaż to uzasadnij. Bo pisanie czegoś w stylu zły bo zły to jak gadka dziecka w przedszkolu "nie oddam klocka, nie bo nie"- no śmieszne. Co do muzyki tez się z Tobą zgadzam.

Według mnie masz rację. Popieram, mam to samo odczucie. Ja tam też nie widziałam żadnej przestrogi, poza "Nie oglądajcie kiepskich filmów" która płynie z tego gniota.

Film jest bardzo dobry. Ludzie przeciwstawiają go często Requiem dla Snu, które moim zdaniem jest o wiele słabsze i płytsze. Requiem bombarduje widza smutkiem, obrzydlistwem i beznadzieją przez co mamy wrażenie jakiejś tam pozornej głębi dzieła, które właściwie jest tylko szokerem. Trainspotting jest mniej banalny, film jest zabawny, towarzystwo Rentona jest w pewien sposób interesujące, bawią się, piją, awanturują. W odróżnieniu od Requiem mamy pokazane pozytywne strony ćpania, które przecież istnieją. Film ma drugie dno, bo widzimy, że w gruncie rzeczy główny bohater potwornie się w tym wszystkim dusi. Jego otoczenie to pomimo zwczyajnych pozorów zera, nieudacznicy życiowi, pijacy i narkomani, którzy stopniowo ciągną go ze sobą w dół. Czyli jednym słowem dokładnie tak jak często bywa w prawdziwym życiu. Dlatego Renton zrywa z tym i ucieka. Moim zdaniem przekaz jest bardzo mocny i to osiągnięty bez moralizatorstwa i epatowania scenami rodem z najgorszych koszmarów nizin społecznych i mam tutaj na myśli Requiem, które de facto jest opowieścią o facetach bez charakteru i kvrewce.

Torchia....zgadzam sie z tobą w stu procentach co do Requiem i w ogóle! Po obejrzeniu Requiem nie potrafiłam sie pozbierać przez długie godziny,czułam pustkę i smutek nie do opisania...prócz tego nic z niego nie wyniosłam,prócz obrzydzenia.Train jest zupełnie inny nie "gniecie" uczuć,ma wątki zabawne oglada się go dość przyjemnie.I przesłanie :Nad wszystkim można zapanować,jeśli się chce!

no nie wiem czy to przesłanie jest takie oczywiste. Po ostatniej scenie mam wrażenie, że główny bohater wróci do nałogu. Po raz enty.

Oczywiście, że wróci.

Film jest bardzo dobry. Ludzie przeciwstawiają go często Requiem dla Snu, które moim zdaniem jest o wiele słabsze i płytsze. Requiem bombarduje widza smutkiem, obrzydlistwem i beznadzieją przez co mamy wrażenie jakiejś tam pozornej głębi dzieła, które właściwie jest tylko szokerem. Trainspotting jest mniej banalny, film jest zabawny, towarzystwo Rentona jest w pewien sposób interesujące, bawią się, piją, awanturują. W odróżnieniu od Requiem mamy pokazane pozytywne strony ćpania, które przecież istnieją. Film ma drugie dno, bo widzimy, że w gruncie rzeczy główny bohater potwornie się w tym wszystkim dusi. Jego otoczenie to pomimo zwczyajnych pozorów zera, nieudacznicy życiowi, pijacy i narkomani, którzy stopniowo ciągną go ze sobą w dół. Czyli jednym słowem dokładnie tak jak często bywa w prawdziwym życiu. Dlatego Renton zrywa z tym i ucieka. Moim zdaniem przekaz jest bardzo mocny i to osiągnięty bez moralizatorstwa i epatowania scenami rodem z najgorszych koszmarów nizin społecznych i mam tutaj na myśli Requiem, które de facto jest opowieścią o facetach bez charakteru i kvrewce.

Masz racje , gniot ! Wole szklana pułapkę 4 albo transporter 7 :) ( Na nie szczęście Trainspotting stoi na półce wydanie 2 płytowe )

ten film nie jest zadna przestroga! do niczego tez nie namawia! co ty pieprzysz? a tak w ogole to jest to totalna fikcja i nijak ma sie do rzeczywistosci, ludzie uzaleznieni od heroiny to chodzace trupy, wygladaja o wiele gorzej i robia o wiele gorsze rzeczy niz w tym filmie dlatego tez nie mozna go traktowac jako przestrogi, to po prostu zwykly, zmyslony film:P heroina tutaj to jak marihuana w realu :P i nie mow, ze to totalne dno bo tak nie jest, moze byc slaby, gorszy od innych ale jakis tam poziom trzyma;)

Dokładnie. Co innego film "My, dzieci z dworca ZOO", to mogłaby być przestroga.

obejrzałem film (po raz kolejny) parę dni temu i według mnie jest niezły.
co do opinii że film chuj*owy... odnoszę ważenie ostatnimi czasy, że dla sporej części ludzi albo coś jest chuj*owe albo zajebis*te. bardzo łatwo jest i wygodnie stosować tego typu skalę ocen.

Jedno słowo: montaż. I, jak sam zauważyłeś, muzyka. Przekaz - przekazem, ale to naprawdę dobry film. I jeśli ktoś widzi w nim geniusz (ja aż na tyle go nie oceniam) to uwierz: nie tylko z powodu przekazu.

Oglądałam film Candy, również o tematyce narkotyków, uzależnienia i próby odbicia się od dna. Film jest dobry. Nie jest wg. mnie jakiś super dziełem i cudem na kiju, jest po prostu dobry:)
Bardziej podobał mi się film Candy niż ten.

Żadna rewelacja ,a tak lubię Ewan'a , który zresztą śmiesznie gra w tym filmie,było kilka zabawnych scen. Potem film traci dla mnie sens, staje się powoli przerysowana absurdalność życia ,ale w konwencjonalny,nudny sposób. Nie jest to ani film dołujący jak Requiem,ani Las Vegas Parano które wręcz zachęca do korzystania z "śrubokrętów w życiu". Ten film dla mnie to jakaś próba samo rozgrzeszenia nałogowców,że mamy problemy w życiu i wszelkimi środkami próbujemy je załatać. Ale mogę się mylić, przesłanie nie musi być aż tak głębokie ;)

Twoje oceny:
Dziś 13, jutro 30 - 8
Zakręcony piątek - 7
Nie mam więcej pytań jakieś gnioty oceniasz przyzwoicie a klasyk miernie, idź obejrzyj sobie dziewczynę z sąsiedztwa itp

I napisał to ten który ocenił takie filmy jak Lokator, Aniołowie o brudnych twarzach, Artysta i Jak w zwierciadle na 1 pewnie tylko dlatego, bo napisałam, że Trainspotting mi się totalnie nie podobał i założę się, że w ogóle ich nie oglądając i z zemsty, bo wybrałeś akurat te filmy które naprawdę lubię, dzięki za niezły ubaw, bo naprawdę zrywam tu boki z ciebie i już naprawdę nie mam prawa lubić tych dwóch filmów które są łatwe i przyjemne i lubię je obejrzeć gdy mam ochotę na film z takiego gatunku. No ale...nie mam prawa nie lubić Trainspotting, bo przecież wszyscy to lubią i ja też muszę, sorry, ale nie, nikt mi nie będzie tego narzucał a klasykiem można określić właśnie te filmy które wybrałeś z moich głosów i oceniłeś na 1, mam tu na myśli takie filmy jak Aniołowie o brudnych twarzach, Lokatora i Jak w zwierciadle a nie Trainspotting. Naprawdę czekałam aż ktoś czepi się moich głosów i nareszcie to się stało, you made my day! haha

akurat oglądałem te filmy, niezłe gnioty , ciesze się ze poprawiłem Ci humor, jeśli takie rzeczy poprawiają ci humor to musisz mieć smutne życie

Uważaj, bo ci uwierzę, mogłeś ocenić je wcześniej i bez patrzenia w moje oceny a poza tym podać lepsze argumenty niż tylko "bo to niezłe gnioty", a co do mojego życia zdecydowanie nie jest smutne, raczej to twoje jest smutne, bo ciągle odczuwasz butthurt jak komuś się nie spodoba Trainspotting ;)

co to jest butthurt ? pisz gimbusie po Polsku proszę Cię

A gdzie twój przydupas Sally?

Zwroc uwage jak ten film jest zrobiony, lamie wszelkie bariery, jako film, jest dzielem wybitnym, nawet bez watku narkotykow czy czegokolwiek, film tak zrobiony musi byc arcydzielem.

nie kazdy film, nalezy odbierac doslownie, nikt tutaj nie namawia do cpania i bawienia sie non stop, a film w odroznieniu od innych dziel o tej tematyce broni sie wlasnie tym ze nie jest nudny, a jego zakonczenie nie jest przewidywalne (bohater umiera, bo sie zacpal itp.), co wiecej trainspotting powstal na podstawie ksiazki :) wiec rezyser nie chca zmieniac fabuly, wiekszosc watkow pozostawil bez zmian :)

FILM JEST NA PODSTAWIE KULTOWEJ POWIEŚCI, Z RACJI TEJ NIE MÓGŁ BYĆ ANI TROCHĘ INNY.....

Widzisz w tym filmie jedynie ćpanie i imprezowanie?

100% racji! Rzadkie gó..wno. A tak w ogóle, to o czym to qu..rwa (poza rzadkim gó...wnem) jest?