PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=989}
7,8 233 374
oceny
7,8 10 1 233374
7,8 36
ocen krytyków
Trainspotting
powrót do forum filmu Trainspotting

Rozczarowalem sie

ocenił(a) film na 5

Jestem wielkim wielbicielem filmu "Requiem for a Dream" i nie raz slyszalem porowniania tych dwoch filmow. Mowi sie ze "Requiem" to film w stylu Trainspotting. W koncu zdecydowalem sie obejrzec ten film i coz... dochodze do wniosku ze takie porownanie jest obrazliwe dla "Requiem for a Dream". Nie wiem jak to sie stalo ze Trainspotting stal sie filmem kultowym, bo naprawde nie widze w nim zadnej glebi. Moim zdaniem to tylko groteskowy filmik o zepsuciu mlodych ludzi. Nie widze w nim zadnego sensownego przeslania, jest tylko mysl przewodnia w stylu "zobacz jacy mlodzi ludzie sa fe: cpaja, okradaja sie itp". Moze na sile mozna by ten film uznac za obraz o nieprawdziwosci nonkonformistycznego buntu przeciwko konsumpciji. Glowny bohater na poczatku twierdzi ze nie chca zyc tylko po to by kupic sobie "wielki telewizor" a pod koniec okradajac swoich kolegow zdradza te idealy pokazujac ze pieniadze jednak sa dla niego bardzo wazne. Mimo to razi mnie jednak dosc groteskowa forma tego filmu i moge ocenic najwyzej jako "sredni" - a wiec jestem rozczarowany bo spodziewalem sie czegos naprawde dobrego. Trainspotting nie dorasta do piet "Requiem" - dopiero w "Requiem" jest prawdziwy artyzm i prawdziwa glebia.

____16

hm... tez obejrzalem trainspotting pozniej niz requiem... ale moja reakcja byla zupelnie inna, wrecz odwrotna. to wlasnie po obejrzeniu requiem poczulem sie lekko rozczarowany, slyszac wczesniej zachyty nad nim, podczas gdy dla mnie byl to zwykly, dobrze zrobiony film o tym, jakie to nakotyki sa niedobre, i jak konczy sie niewytrzymanie presji. za to trainspotting byl znacznie bardziej wielowarstwowy, poruszal wiecej watkow, przez co wydaje mi sie byc znacznie bardziej rzeczywisty. requiem za to skupialo sie w znacznie wiekszym stopniu na jednym... i chyba to mnie troche razilo.. no te koncowe sceny.. wrecz drazni mnie budowanie nastroju w taki wlasnie sposob, w jaki konczy sie film, zamiast poczuc sie wzruszony, poczulem sie rozsmieszony.. tak samo bylo z pasja, smialem sie w kinie na caly glos.. po prostu te filmy sa dla mnie do granic mozliwosci sztuczne, za to trainspotting - naturalny, i dlatego to wlasnie on, a nie requiem wywolal u mnie jakas refleksje i przemyslenia, a takze zasluzyl na opinie filmu po prostu prawdziwego. na koniec... co do artyzmu w requiem... moim zdaniem artyzm to cos, czego nie da sie tak latwo okreslic.. to po prostu sie czuje, i do tego nie kazdy czuje go tak samo. ja na przyklad w requiem nie, po prostu.

____16

Racja Requiem for a dream to był faktyczny artyzm - najbardziej dobitnie pokazana walka z nałogiem i super muzyka. Trainspotting bym powiedziała że raczej też ma jakieś przesłanie ale tylko dla tych którzy naprawdę rozumieją ten film. Dla niektórych to czysta komedia i niewiele osób widzi w tym filmie jakiś dramat.

ocenił(a) film na 7
____16

trainspotting rzadzi!! moge go ogladac non stop a do requiem nie mam zamiaru wracac wczesniej jak za rok chyba albo i dluej

użytkownik usunięty
404

Mam pytanie. Czy to w tym filmie koles kradnie buty, zeby dostac prace?
Jak nie to moze kojarzycie, co to za film.

użytkownik usunięty
____16

Hmmm... to zalezy co kto lubi. Ja jestem fanką Trainspotting i dopiero później obejrzałam Requiem. Podobało mi się, ale bez przesady, bo to po prostu zupełnie inny film. Nie można ich dwóch z soba porównywać... ja kocham Trainspotting za czarny humor i wspaniałych bohaterów, a jak ktoś chce głębię i przesłanie z płytkimi zarysami postaci to prosze bardzo_ macie film Aronofskiego z geni8alna muzyką swoją drogą, o czym nie trzeba chyba nikogo przekonywać:)

ocenił(a) film na 10
____16

requiem jest cholernie przygnębiającym filmem i nie ma co go porównywać z trainspotting, bo to czarna komedia. za to zdanie "zobacz jacy mlodzi ludzie sa fe: cpaja, okradaja sie itp" równie dobrze można też odnieść do requiem - tym bardziej "groteskowy filmik o zepsuciu młodych ludzi". co zaś tyczy się muzyki, to genialna muza była w trainspotting, bo requiem to po prostu wariacje na temat jednego kawałka. a artyzm w tym filmie? po prostu dobry film i tyle. ja oceniam filmy po tym, czy mam ochotę obejrzeć je powtórnie. requiem odpada - jeden raz mi wystarczył, trainspotting widziałam już 7 razy i nadal będę do niego powracać.

ivy_9

No wiesz zawsze bardziej chętnie powraca się do filmów, które mają w sobie jakiś humor ni z do tych które powodują "doła".

użytkownik usunięty
____16

Jak nie widzisz w tym filmie głebi to znaczy że jesteś ograniczony umysłowo a tą "głebię" trzeba podawać ci na talerzu no cóż ale to już nie problem reżysera że niektórzy nie potrafią właściwie odebrać tego filmu

ocenił(a) film na 5

ograniczeni kolego (lub kolezanko) to sa ludzie ktorzy pisza takie posty jak ty

ocenił(a) film na 10
____16

W Requiem dla Snu pokazana jest PRAWDA o ćpaniu. Na początku jest fajnie, lecz z biegiem czasu następuje degeneracja psychiczna, fizyczna, aż w końcu czujesz się jak w piekle...każdy kto miał styczność z tym tematem ci to powie. Natomiast Trainspotting przedstawia ćpanie jako nieustanną zabawę, wręcz zachęca do eksperymentowania z narkotykami (tak samo jak np. Human Traffic),a to naprawdę nie jest zabawa...
Taka jest różnica między tymi filmami.

użytkownik usunięty
Ready2

to zwróć uwagę na postać Tommiego, sportowiec jako jedyny z paczki nie ćpa i posiada "normalne" życie, wraz z rozwojem wypadów popada w narkomanię i umiera. Kiedy odwiedza go Renton pokazane jest wnętrze jego domu urządzone umeblowane... w późniejszym okresie jest już tylko materac i rozwalające się krzesło. Faktycznie zabawa na maxa... film pomimo groteskowego humoru wcale nie pokazuje że ćpanie jest zabawne. Albo inna scena kiedy umiera dziecko gdyż wszyscy są pochłonięci heroinowym tripem... obejżyj ten film jeszcze raz i zastanów się dobrze czy faktycznie Trainspotting jest nieustanną zabawą.

ocenił(a) film na 10

No masz rację, te dwie sceny nie były zabawne, jednak nie wywarły na mnie większego wrażenia, poprzez forme w jakiej zostały przedstawione, nadal uważam ten film za komedie, co prawda czarną ale jednak komedie ( scena w ubikacji, odchody na rodzince, itp) i wątpie żeby ktoś pod wpływem Trainspotting rzucił dragi, inaczej się sprawa ma z Requiem, naprawdę skłania do przemyśleń.O to mi głównie chodziło.PZDR

użytkownik usunięty
Ready2

teraz się z tobą zgodzę (każdy posiada swoją wrażliwość), Requiem nie widziałem, ale jeśli chodzi Tobie o to aby film o ćpaniu miał kogoś od tego odrzucić, to Human Traffic by Ci sie nie spodobał (jeśli nie widziałeś jeszcze) to jest sztandarowa pokazówka: "EXTASY jest EXTRA" i raczej pod tym tytułem powineneś słowa poprzedniego posta umieścic. pzdr.

ocenił(a) film na 10

Widziałem "Human Traffic" i uważam. że kręcenie takich filmów to bardzo zły pomysł. Małolactwo naogląda się scen jak to fajnie jest na tabletch i sami chcą spróbować, potem w MonaRze przybywa pacjentów...

użytkownik usunięty
Ready2

fakt... "wszystko dla ludzi", ale w odpowiednim wieku ;P

hejo widzialem oba filmy RFAD i T.. i oba sa swietna powracam do nich co raz i uwazam ze akzdy jest tak samo extar, RFAD bardziej skalnia do przemyslen i ma przerazajacy klimat jak dla mnie, ale w niczym nie ustepuje od T bo oby dwa filmy ogladalem w cierzkim okresie i musze przyzanc ze bardzo mi pomoglo gdyz darowalem sobie zycie tak jak mieli to glowni bochaterzy filmow
ps. nigdy nie zapomne jak wczowalem sie w bochatera jak widzialem zblizajace sie dziecko brrrr.... ani tej wspanialej glebokiej muzyki z Requiem :)
pozdro

ocenił(a) film na 10
____16

przeczytalem wasze za i przeciw, no i można to skwitowac tylko tak: porównywanie tak różnych filmów nie ma sensu, w ogóle do czego ma prowadzic kłótnia: który lepszy a który gorszy? to nie ma znaczenia, oba filmy maja swoje pozytywne cechy. z reszta zamiast sie wymądrzać podążajcie za myślą Q.tarantino: w każdym filmie mozna odnalezc cos cennego ;)

ocenił(a) film na 10
____16

film trainspotting powdstał dużo wcześniej i jeżeli go nie kumasz to znaczy jesteś jeszcze za młodym widzem

ocenił(a) film na 10
____16

Dość płytko odebrałeś ten film... dla mnie prawi on o zmianie, którą możemy przeprowadzić w naszym życiu, jeśli tylko chcemy. Ta historia jest o wiele bardziej poruszająca. No i Iggy Pop i hicior "Lust for life".... A Requiem.... tylko sposób zrealizowania godny jest uwagi. Soundtrack też do niczego, poza jednym utworem, który chyba z tego względu przewija się na nim kilka razy.

ocenił(a) film na 10
____16

"Trainspotting" i "Requiem for a dream" to rzeczywiście dwie różne rzeczy, ja też mogę oglądać "Trainspotting" bez końca:) no i ogólnie uważam, że to zdecydowanie lepszy film od "Requiem for a dream", które jest dobre, ale nie na taki sposób jak "Trainspotting"...

ocenił(a) film na 10
____16

Przede wszystkim zgadzam się z opiniami, że te filmy ciężko porównywać.
Łączy tylko to, iż oba są głównie o narkotykach.
Za to dzieli je znacznie więcej.
Po:
1. Filmy zostały nakręcone w sporym odstępie czasu (prawie 5 lat), a wiadomo, że kino, sposób kręcenia, moda, etc. się zmieniają.
2. Filmy pochodzą z róznych krajów (USA i UK), co również wiąże się ze sposobem kręcenia, grą, etc.
3. Filmy różnią się podejściem do widza (RFAD jest ciężki, nie ma w nim miejsca na czarny humor) i porusząją inne poboczne tematy (tu trzeba niestety przyznać, że RFAD ma ich o wiele mniej niż Trainspotting)
4. Filmy mają zdecydowanie różne zakończenia (RFAD = no happy ending :)

A teraz o każdym z nich z osobna:
Otóż Trainspotting stal się filmem kultowym i to nie podlega dyskusji.
Dla wieku był inspiracją i w wielu filmach spotkać można odwołania do niego.
Requiem For A Dream również stał się kultowy, ale tu sporego znaczenia miała muzyka, która filmowi bardzo pomogła. Obraz sam w sobie, choć zrobiony ciekawie pod względem montażu, nie jest wart wielokrotnego oglądania. W filmie nie ma tekstów ani scen zapadających mocno w pamięć, takich, które są powszechnie znane i często się je powtarza, czego nie można powiedzieć o Trainspotting.
Osobiście uważam, że muzyka z RFAD jest lepsza niż sam film i potrafię jej słuchać na okrągło, z kolei film spodobał mi się, jednak przy drugim podejściu był po prostu nudny. Nie chodzi tu o sam fakt, że wiem co się stanie, bo jest sporo filmów, które oglądam wielokrotnie i nigdy się na nich nie nudzę. Temu filmowi po prostu brak tego czegoś, jest jak potrawa, która wspaniale wygląda, ale brak jej smaku i po pierwszym jej spróbowaniu już do niej nie wrócimy.
Obraz cenić należy za dobry montaż, doskonałą muzykę i dość wyraźne moralizatorstwo, choć nieprawdą jest, że każdy, kto próbuje narkotyków trafia do Monaru.

ocenił(a) film na 8
thoughtcriminal

a ja uwazam ze te 2 filmy sa rwonie dobre i nie powinno sie ich porwonywac gdyz nie sa to filmy do konca o tym samym. po prostu chyba suie ich nie powinno porownywac

ocenił(a) film na 5
____16

Niestety zgadzam się ...

ocenił(a) film na 5
____16

Przepraszam, widzę że odpowiedziałam tutaj bardzo zdawkowo, bo jednym zdaniem... Zajrzałam na Pana profil i na opis Pana odczuć ( w stopce, pod profilowym zdjęciem)...Szkoda, że juz Pan sie nie udziela, bo mam naprawdę bardzo podobne poglądy jeśli chodzi o kino oraz podobne refleksje..Nie zgodzę sie jednak z tym, że nie można tu spotkać ciekawych ludzi...:-) Jeśli chodzi o "Trainspotting" to mam zupełnie podobne odczucia. Pozdrawiam i chętnie z Panem podyskutuję 9jeśli oczywiście Pan tu jeszcze zajrzy i będę miała coś do powiedzenia) ;-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones