Film mile mnie zaskoczył. Po przeczytaniu opisu filmu spodziewałem się, że będzie on opowiadał o tym jak naiwna nastolatka daje się wciągnąć w pułapkę dorosłemu mężczyźnie. A tutaj okazało się, że było zupełnie na odwrót. :)
Jednak zastanawia mnie jedna rzecz. Dlaczego Jeff w ostatniej scenie na dachu nie zabił Hayley? Wtedy mógłby schować dowody i żyć sobie dalej w spokoju. Chyba, że coś przeoczyłem.