Spore rozczarowanie. Tornatore zaskakuje nie tylko wyjątkowo szorstką formą, ale i fabularną mielizną. 'Nieznajoma', która rozpoczyna się tajemniczo i rozwija niczym klasyczny włoski giallo, szybko grzęźnie w niezgrabnej formie narracyjnej, przetkanej banalnymi retrospekcjami zmierzającymi do obnażenia jego taniej, melodramatycznie czarno-białej natury. A szkoda, bo historia przeszłości głównej bohaterki to dramat pełną gębą, który na swoje nieszczęście reżyser ubrał w tanie gatunkowe łatki, które nieustannie się przenikają, przez co 'Nieznajoma' nie wywołuje ani pożądanych przez twórcę uczuć ani napięcia.