Film opowiada o dramatycznych wydarzeniach na stadionie Hillsborough w czasie meczu Liverpool-Nottingham Forest w kwietniu 1989 r., które pochłonęły wiele ofiar. Prowadzący dochodzenie policjanci obwiniali o tragedię jedynie kibiców. Mówili o nadmiernym spożyciu alkoholu i chuligańskich wybrykach. Nie zrobili nic, by ulżyć w cierpieniu rodzinom ofiar. Przesłuchania były prowadzone tendencyjnie. Oburzone takim postawieniem sprawy rodziny próbowały przeciwstawić się niesprawiedliwości i walczyć o przywrócenie dobrego imienia bliskich.