John Borowski oprowadza nas po przerażającym świecie realnego potwora Hermana Mudgeta. Tajemne korytarze i zakamarki, dźwiękoszczelne pokoje, drzwi zamykane tylko od zewnątrz, ukryty zsyp, schody i przejścia wiodące donikąd, w piwnicy kadź z kwasem, stół sekcyjny i krematorium. Tymczasem lista "zaginionych" się wydłużała i była porażająca.
Być może moja słaba ocena wynikała z bardzo wysokich oczekiwań, bo film miał 6,2 pkt, co
wskazywałoby, że jest to dobre kino, niestety ten film to słabej jakości, nudny a'la dokument.
Lubię oglądać filmy dokumentalne i lubię filmy o seryjnych mordercach, ale ten nie przykuł mojej
uwagi w żadnym stopniu. Film to...